Cóż, to tyle, i tak * SPOILERY DLA CAŁEGO S04 I CAŁEJ SERII OD TEGO MOMENTU *
Trudno, żeby ta seria nie była przyjemna, i tak też było przez większość sezonu, ale ogólnie był to najsłabszy z czterech sezonów. Kilka postaci, takich jak Nora i Esteban, zostało wysłanych na nieistotne poboczne misje, aby coś im dać do roboty, a serial naprawdę nie wiedział, co zrobić z postaciami takimi jak Diane i Chad, teraz, gdy Diane nie była już właścicielką kurortu. Ale zawsze zamierzał dać każdemu w przeszłości i teraźniejszości szczęśliwe zakończenie, więc musiał ich wszystkich zatrzymać, aby to zrobić. W porządku.
Myślałem, że finał był słodki, ale bardziej powierzchownie niż szczere uczucia, które serial wywoływał w innych momentach w przeszłości (w tym raz wcześniej w tym sezonie, w szpitalu po zawale Estebana). Oczywiście dorośli Maximo i Julia znów się zeszli – ale zabrzmiało to nieco fałszywie, ponieważ naprawdę nie widzieliśmy żadnych oznak zmiany u Maximo nawet jako dorosłego, a samo dawanie Julii symbolicznej pustej kartki papieru nie oznacza, że się zmienił. Mam na myśli, że spędził cały sezon na odbudowie Las Colinas, próbując ją odzyskać, co jest ledwo oznaką faceta bez własnej agendy.
Maximo, naprawdę, jest głównym problemem serialu, zwłaszcza w ostatnich dwóch sezonach. W każdym zakręcie podejmuje złe decyzje i robi złe rzeczy, a jednak konsekwentnie wspina się w górę, jest przez wszystkich wybaczany i podobno jest na dobrej drodze. Dostaje stanowisko szefa operacyjnego i przez cały czas jest w tym niekompetentny, zazwyczaj ratowany przez innych; ledwo udaje mu się przeprowadzić oszustwo, aby sprowadzić tam konkurs Miss Universe, a potem spieprza sprawę, i tak dalej, a potem zostaje przejęty przez brata Very i nazwany przez samą Verę jego „najlepszym pracownikiem”, i tak dalej. Dopiero na samym końcu, gdy Maximo nierealistycznie wchodzi w posiadanie udziałów w nowym kurorcie, otrzymujemy pierwszy wgląd w potentata biznesu, którym się stanie – i jest to poziom kalkulacji, którego nigdy wcześniej nie wykazał, i okazja, której nigdy nie otrzymałby dzięki swojej rzeczywistej wydajności, więc brzmi to pusto.
W wcześniejszych sezonach pisałem o tym, jak fajną rzeczą w serialu był mroczny podtekst w całym słońcu. Maximo, jak powiedział Hugo, był w obecnych czasach pogardzany przez wszystkich ludzi, których oglądaliśmy w przeszłości. Narracja teoretycznie prowadziła do tego, jak się to stało. Przypuszczam, że pragmatycznie rzecz biorąc, nigdy tego nie zobaczymy, ponieważ serial musiałby się tak zakończyć, a jest zbyt słoneczny (a także komedią), aby to zrobić. Ale, poza Julią, nigdy nie widzieliśmy żadnej wskazówki na to, poza krótką chwilą w tym sezonie, kiedy cały personel był na niego zły z powodu strajku i odrzucenia solidnej oferty ugody (kolejny błąd). Ale ten podział został naprawiony w ciągu kilku minut czasu antenowego i nigdy nie wróciliśmy do idei, że mógł ich wszystkich oszukać na drodze na szczyt. Może pomysł, w takim stopniu, w jakim serial chce, abyśmy pamiętali pierwotną przesłankę, jest taki, że zabrał personel do nowego kurortu (jak powiedział bratu Very), i tam źle ich traktował.
Poza tymi narzekaniami, cieszę się z przyjemności tego finału i ostatniego sezonu, gdzie mogę je zdobyć. Myślę, że najsłodsza część całego finału była z dwiema drugoplanowymi postaciami, Sarą i Estebanem, na lotnisku – kiedy go przytuliła i powiedziała mu, że nigdy nie osiągnęłaby wyjazdu na studia w USA bez niego. Ci dwoje zagrali to bardzo dobrze, i był to trochę emocji, do których serial położył podwaliny, aby je zdobyć. Podobało mi się również, że chociaż odcinek zapowiadał ujawnienie muralu, to faktycznie go nie zrealizował, zamiast tego pozwalając nam zobaczyć go w tle przyjęcia: postacie z przeszłości na ścianie dołączające do postaci z teraźniejszości przy stole, wszyscy razem po raz pierwszy w ostatniej scenie serialu. Piękny sposób na zakończenie.